Barbara Wiśniewska
Namiotów Wyklętych z perspektywy wolontariusza
W tym artykule chciałabym poruszyć temat związany z wyglądem wolontariatu podczas Namiotów Wyklętych w Poznaniu w 2024 z perspektywy osoby w niego zaangażowanej. Dodatkowo pragnę również podzielić się moimi doświadczeniami i przemyśleniami w tym zakresie.
Namioty Wyklętych to ogólnopolska akcja stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej powstała w 2012/13 roku. Ma ona na celu upamiętnienie Żołnierzy Niezłomnych - działaczy ruchu antykomunistycznego w czasach okupacji naszego kraju - polskich patriotów, którzy w myśl idei władzy ludowej mieli zostać przeklęci i zapomniani.
Wcześniej Namioty Wyklętych w Poznaniu odbywały się wraz z Biegiem Tropem Wilczym, jednak ok 2023 roku zostały połączone z organizowanym przez ,,Muzeum Broni Pancernej” Świętem Wojska Polskiego”. Dzięki życzliwości organizatorów tego wydarzenia również w tym roku Stowarzyszeniu Studenci dla Rzeczpospolitej otrzymało teren na którym mogli rozłożyć swoje stanowisko i prowadzić działalność o charakterze edukacyjnym związanym z żołnierzami wyklętymi.
Niezwykle istotne jest aby podkreślić, że wolontariat związany z Namiotami Wyklętych nie zaczyna się dopiero w dzień samego wydarzenia, ale dużo wcześniej. Osobom zaangażowanym w działalność charytatywną zostają przydzielone indywidualne zadania przynajmniej z kilku miesięcznym wyprzedzeniem. Zadaniem mi powierzonym w tym roku było stworzenie krzyżówek i wykreślanek na podstawie wcześniej stworzonych biogramów. To zadanie wymagało ode mnie zdolności analitycznych oraz dużej kreatywności. Czas, który poświęciłam na wykonanie powierzonego mi zadania wyniósł cztery dni. Dodatkowo byłam cały czas w kontakcie z pozostałymi wolontariuszami, z którymi wymienialiśmy się informacjami.
Następnym elementem związanym z działalnością wolontariacką wymagał od wszystkich wolontariuszy pomoc w przygotowaniu całego stanowiska w dzień wydarzenia. Wszystkie osoby zainteresowane miały zjawić się ok 1,5 godziny przed rozpoczęciem całego wydarzenia, w celu pomocy w rozłożeniu namiotów oraz innych potrzebnych akcesoriów związanych z prowadzoną działalnością. Każdy wolontariusz otrzymał identyfikator, dzięki któremu pracownicy ,,Muzeum Broni Pancernej” mogli nas zweryfikować i wskazać miejsce na nasze stanowisko. Dzięki współpracy i dobrej organizacji stanowisko dotyczące Namiotów Wyklętych było gotowe i otwarte na osoby nim zainteresowane.
Gdy zaczęły pojawiać się już osoby zainteresowane całym wydarzeniem, każdej osobie zostało przydzielone stanowisko, aby praca wolontariuszy przebiegała sprawnie z korzyścią dla osób korzystających z naszych usług. Powierzane stanowiska były często ściśle związane z wcześniej powierzonymi nam zadaniami. Dlatego też otrzymałam zadanie pomagać osobom rozwiązującym krzyżówki oraz zajmować się dziećmi zainteresowanymi wykreślankami i kolorowankami. Gdy nie służyłam nikomu pomocą, zajmowałam się organizacją stanowisk i towarzyszyłam dzieciom podczas wykonywania przez nich zadań.
Ze względu na niezwykle wysoką temperaturę wynoszącą powyżej 30 stopni Celsjusza wolontariusze otrzymali dwie zgrzewki wody aby pogoda nie przeszkodziła w powierzonych zadaniach. Dodatkowo wolontariusze czuli się za siebie wzajemnie odpowiedzialni i dbali o zdrowie wszystkich zaangażowanych, między innymi poprzez przypominanie o piciu wody, czy zamianie stanowiska, aby każdy mógł odpocząć w cieniu.
Muzeum Broni Pancernej zapewniło również wszystkim wolontariuszom ciepły posiłek, którym była grochówka. Aby go otrzymać należało pokazać talon. W celu dobrego funkcjonowania Namiotów Wyklętych wolontariusze podzielili się na dwie grupy aby gdy część wolontariuszy korzystała z posiłku, druga część dbała o stanowisko i zwiedzających. Dzięki temu wszyscy mogli ze spokojem korzystać z otrzymanej przerwy. Podczas posiłku wraz z innymi wolontariuszami mieliśmy okazję porozmawiać ze zwiedzającymi i wymienić się swoimi przemyśleniami i opiniami. Ludzie bardzo miło na nas reagowali i cieszyli się, że młodzi ludzie również angażują się w takie wydarzenie.
Na naszym stanowisku największą popularnością cieszyły się kolorowanki, szyfry i krzyżówki. Było to spowodowane obecnością dużej ilości dzieci do 12 roku życia. Dzięki zaangażowaniu ich rodziców mogliśmy się podzielić naszą pasją związaną z patriotyzmem oraz mile spędzić z nimi czas. Dzięki organizowanym przez nas atrakcjom ludzie mogli zdobyć wiedzę dotyczącą żołnierzy wyklętych oraz otrzymać książkę w tej tematyce za wykonanie zadania. Wiele osób podejmowało się właśnie wykonania krzyżówki lub wykreślanki aby móc zaopatrzyć się w książki przedstawiające biografie żołnierzy wyklętych oraz ważnych wydarzeń historycznych. Często można było słyszeć, że rodzice pragnęli zaopatrzyć się w książkę, aby móc ją czytać wraz ze swoimi dziećmi i razem się edukować.
Dzięki właśnie takim obrazom związanym z czynnym udziałem rodziców w przekazywanie postaw patriotycznych swoim dzieciom oraz ich wdzięczność za naszą ciężką pracę i pamięć, czuliśmy dodatkowo energię do dalszej pracy bez względu na warunki pogodowe.
Dwie godziny przed końcem całego wydarzenia zaczęliśmy dostrzegać, że ludzie zaczęli powoli zbierać się do domu. Pomimo tego musieliśmy cały czas być gotowi do działania, gdyż były osoby, które cały czas chciały z nami porozmawiać i skorzystać z naszych atrakcji. Gdy zbliżał się już czas składania naszego stoiska, wszyscy wolontariusze pomimo zmęczenia brali w nim czynny udział. Dzięki takiej postawie po pół godzinie wszystko było złożone i gotowe do spakowania. Dodatkowo osoby, które wspierały wolontariuszy i stowarzyszenie w przygotowaniu wydarzenia zarówno materialnie jaki i emocjonalnie otrzymali od drobne upominki. Po skończonym wydarzeniu wszyscy wolontariusze i członkowie stowarzyszenia podziękowali sobie za wykonaną pracę, z nadzieją, że spotkają się również w przyszłym roku na Namiotach Wyklętych.
Biorąc udział w tym wydarzeniu odczułam, że rozwinęłam swoje kompetencje pracy zespołowej oraz mogłam podzielić się swoimi talentami i doświadczeniami z innymi. Dodatkowo taka działalność napełniła mnie poczuciem sprawczości i dała poczucie spełnienia. Na pewno nie jest to ostatni raz, kiedy wzięłam udział w takim wydarzeniu.