Zapraszamy na spotkanie rekrutacyjne warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej, największej konserwatywnej organizacji studenckiej w Polsce!
Studiujemy różne kierunki i mamy różne pasje, a łączy nas jedna – Polska!
Robimy to, co robimy, bo ważne są dla nas wartości patriotyczne, republikańskie, chrześcijańskie oraz tradycje narodowe. Chcemy rozwijać swoją i innych wiedzę na temat polityki, historii, gospodarki, społeczeństwa i kultury.
Co robimy konkretnie?
Organizujemy debaty, konferencje, wykłady oraz wydarzenia edukacyjno-integracyjne
Reprezentujemy społeczność akademicką w ważnych dla niej momentach
Dbamy o pamięć polskich bohaterów
Zabieramy głos w ważnych kwestiach życia publicznego, również w mediach
Organizujemy festiwale, happeningi…
… od 2010 roku nazbierało się tego całkiem sporo
Co da Tobie działalność w naszym stowarzyszeniu?
Przynależność do grupy ambitnych młodych konserwatystów
Możliwość realizacji dotychczasowych projektów (takich jak np. Namioty Wyklętych, Wspólnie dla Przyszłości) i tworzenia własnych inicjatyw.
Poczucie, że Twój głos w sprawach publicznych może być usłyszany
Ciekawe znajomości – wśród studentów z innych miast, społeczników, ekspertów i polityków
Rozwój umiejętności organizacyjnych, interpersonalnych i innych przydatnych w CV
DOŁĄCZ DO NAS - DLA NIEJ!
Projekt dofinansowany ze środków otrzymanych z NIW-CRSO w ramach Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030 PROO.
Zapraszamy na spotkanie rekrutacyjne lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej, największej konserwatywnej organizacji studenckiej w Polsce!
Studiujemy różne kierunki i mamy różne pasje, a łączy nas jedna – Polska!
Robimy to, co robimy, bo ważne są dla nas wartości patriotyczne, republikańskie, chrześcijańskie oraz tradycje narodowe. Chcemy rozwijać swoją i innych wiedzę na temat polityki, historii, gospodarki, społeczeństwa i kultury.
Co robimy konkretnie?
Organizujemy debaty, konferencje, wykłady oraz wydarzenia edukacyjno-integracyjne
Reprezentujemy społeczność akademicką w ważnych dla niej momentach
Dbamy o pamięć polskich bohaterów
Zabieramy głos w ważnych kwestiach życia publicznego, również w mediach
Organizujemy festiwale, happeningi…
… od 2010 roku nazbierało się tego całkiem sporo
Co da Tobie działalność w naszym stowarzyszeniu?
Przynależność do grupy ambitnych młodych konserwatystów
Możliwość realizacji dotychczasowych projektów (takich jak np. Namioty Wyklętych, Wspólnie dla Przyszłości) i tworzenia własnych inicjatyw.
Poczucie, że Twój głos w sprawach publicznych może być usłyszany
Ciekawe znajomości – wśród studentów z innych miast, społeczników, ekspertów i polityków
Rozwój umiejętności organizacyjnych, interpersonalnych i innych przydatnych w CV
DOŁĄCZ DO NAS - DLA NIEJ!
Projekt dofinansowany ze środków otrzymanych z NIW-CRSO w ramach Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030 PROO.
"By chłopów uczynić Polakami..." – sprawa chłopska w XIX wieku
Sprawa chłopska, to jeden z kluczowych problemów rozgrywających się na ziemiach polskich w XIX wieku. Włościanie stanowili większą część społeczeństwa, ale często byli pozbawieni świadomości narodowej. Rozbudzenie w nich poczucia więzi narodowej stało się ważnym elementem walki o suwerenność. W poniższym artykule skupię się na wydarzeniach, które miały miejsce na ziemiach polskich i wpłynęły na ukształtowanie świadomego obywatela wywodzonego się z warstwy chłopskiej. Przedstawię postawy polskich elit w stosunku do włościan w szerokim ujęciu – poszerzonym m. in. o kontekst międzynarodowy i ówczesną sytuację polityczną. Ujmę również kwestie uwłaszczenia, która według mnie była sine qua non sprawy chłopskiej w XIX wieku.
Pierwsze kroki…
Przez wiele wieków chłopi na ziemiach polskich żyli w trudnych warunkach. Byli wykorzystywani i zmuszani do wykonywania pańszczyzny. Długi czas ich sytuacja stała w cieniu. Jedynie nieliczni, jak np. Bracia Polscy upominali się o chłopów, jednakże ich głos milkł. Sytuacja zmieniła się pod koniec XVIII wieku. Z Zachodu docierały na ziemie polskie prądy rewolucji francuskiej, które dumnie głosiły wolność (liberte), równość (egalite) i braterstwo (fraternite). O chłopów upominał się radykalny Klub Jakobinów. Sprawa włościan stała się szczególnie istotna podczas Insurekcji Kościuszkowskiej, kiedy to potrzebni byli rekruci z tej grupy społecznej. Powszechnie znana jest bitwa pod Racławicami (4 kwietnia 1794 r. ), kiedy to kosynierzy dali zwycięstwo wojską powstańczym. Ta victoria zapisała się na zawsze w polskiej pamięci narodowej poprzez dzieło braci Kossaków – „Panoramę Racławicką”, którą do dzisiaj możemy podziwiać we wrocławskiej rotundzie. Tadeusz Kościuszko, by zachęcić chłopów do udziału w insurekcji wydał 7 maja 1794 roku Uniwersał Połaniecki, w którym ograniczył pańszczyznę oraz zapewnił im wolność osobistą. Były to pierwsze kroki mające na celu przywrócić włościanom godność i świadomość narodową.
Sprawa chłopska w dobie napoleońskiej
Po postaniu kościuszkowskim powstała Deputacja – radykalna organizacja popierająca uwłaszczenie chłopów na czele której stał Franciszek Dmochowski. Był w opozycji do umiarkowanej Agencji. Wielu Polaków poparło działania Napoleona, za co po kilku latach otrzymali nagrodę. Na mocy traktatu w Tylży (7 lipca 1807 r.) powstało Księstwo Warszawskie. Status chłopa w owym bycie państwowym ustanowił dekret grudniowy (21 grudnia 1807 r.). Umożliwiał on chłopom opuszczenie swojego miejsca pańszczyzny, ale wymuszał konieczność zostawienia całego dobytku. Żartobliwie mówiono, że ów dekret „zdejmował chłopu kajdany z nóg razem z butami”. Według, mnie można zaryzykować tezę, iż podobnie jak Księstwo Warszawskie było kompromisem pomiędzy polską, a francuską racją stanu, tak dekret grudniowy stał się konsensusem wobec prądów rewolucji francuskiej, a konserwatywnym polskim społeczeństwem.
Sytuacja włościan w Rzeczypospolitej Krakowskiej
Po Kongresie Wiedeńskim ziemie polskie zostały podzielone na Królestwo Polskie, Wielkie Księstwo Poznańskie, Królestwo Galicji i Lodomerii, a także niepodległą Rzecząpospolitą Krakowską, będącą wprawdzie pod „opieką” trzech zaborców. To właśnie tam Zgromadzenie Reprezentantów podjęło decyzję o uwłaszczeniu chłopów w dobrach państwowych i kościelnych. Jest to często pomijany przez polską historiografię gest wykonany przez organy państwowe dla chłopów. W roku 1846 na ziemiach Rzeczypospolitej Krakowskiej wybuchło powstanie, nazwane później krakowskim. W wydanym przez powstańców (Rząd Narodowy) 22 lutego 1846 roku manifeście zapowiadano zniesienie poddaństwa i uwłaszczenie. Deklaracje te jednak nie przekonały ludności chłopskiej, która podjudzana przez Austriaków dokonała rabacji na dużym obszarze Galicji (głównie tereny tarnowskie). Te wydarzenia zapiał się niechlubną kartą w historii Polski przytaczaną w późniejszych latach np. przez Stanisława Wyspiańskiego w „Weselu”. Główną postacią rabacji galicyjskiej stał się Jakub Szela, który „zasłynął” tym iż publicznie wychłostał swojego pana za co otrzymał od władz austriackich majątek na Bukowinie. Wszelkie prób, które miały zaaktywizować chłopów na rzecz powstania, jak procesja Edwarda Dembowskiego (27 lutego 1846 r.) zakończyły się fiaskiem. Ostateczny upadek powstania przyniósł również kres istnieniu Rzeczypospolitej Krakowskiej.
Sprawa chłopska w zaborze austriackim
W pamięci społeczeństwa galicyjskiego na zawsze zapisał się krwawy rok 1846. Setki zrabowanych dworów stały się ciągle żywym symbolem. Sprawa uwłaszczenia wciąż była jednak nierozwiązana. Kres jej przyniósł czas wiosny ludów, kiedy to gubernator Franz von Stadion 22 kwietnia 1848 roku wydał nakaz uwłaszczeniowy. W ten sposób uprzedził konspiratorów. Wieś galicyjska borykała się z problemem głodu i ubóstwa, stąd też powstała pogardliwe określenie tych ziem – Golicja i Głodomoria. W drugiej połowie XIX wieku wielu chłopów emigrowało do obu Ameryk, lub wyjeżdżało na okresowe roboty do Prus (saksy), by utrzymać swoje rodziny. Warto zaznaczyć udział chłopów galicyjskich w powstaniach narodowych, podczas których często zapewniali oni schronienie rannym powstańcom oraz dostarczali konieczne zaopatrzenie. Chłopi pod koniec XIX wieku zaczęli uczestniczyć w życiu politycznym. W 25 lutego 1895 roku w Rzeszowie postało Stronnictwo Ludowe, które upominało się poprawę sytuacji chłopów. W 1903 roku utworzono się Polskie Stronnictwo Ludowe, w którym 10 lat później nastąpił rozłam na PSL – Piast (Wincenty Witos) o zabarwieniu prawicowym i PSL – Lewica (Jan Stapiński) reprezentujący lewą stronę sceny politycznej. Przed wybuchem I wojny światowej ludność chłopska utworzyła w 1908 roku Drużyny Bartoszowe – organizację paramilitarną, której członkowie weszli w skład formacji wojskowych walczących na frontach wielkiej wojny, a potem uczestniczyli w bojach o kształt wschodniej granicy Rzeczypospolitej.
Sprawa chłopska w zaborze pruskim
W zaborze pruskim najszybciej, bo już w 1823 roku uwłaszczono ludność chłopską za pomocą aktu zwanego regulacją. Świadomość narodowa wielkopolskich włościan, była stosunkowo duża, co symbolizuje postać Jana Palacza – chłopskiego członka Komitetu Narodowego, więzionego wraz z Ludwikiem Mierosławskim. Wieś w zaborze pruskim znajdowała się w znacznie lepszym stanie niż ta w Galicji. Upowszechnione były nowe metody uprawy roli, a gospodarstwa obejmowały większe tereny niż te rozdrobnione w zaborze austriackim. W drugiej połowie XIX wieku walka o ziemie stała się częścią boju o utrzymanie tożsamości narodowej. Polacy jednoczyli się wokół wspólnej sprawy udzielając pożyczek dla chłopów będących w trudnej sytuacji. Nawet działania dobrze zorganizowanej Komisji Kolonizacyjnej (od 26 kwietnia 1886 roku) nie zapewniły Niemcom wykupu ziemi. Symboliczną postacią tego okresu stał się Michał Drzymała – chłop, który w proteście przeciwko ustawie zabraniającej możliwość budowania nowych domów przez ludność polską zamieszkał w wozie cyrkowym. Jan Tetter w publikacji „Jestem chłop historyczny, sprawa Michała Drzymały” podkreśla jak wielką wagę miał ten prozaiczny czyn dla ówczesnego społeczeństwa Wielkopolski. Według mnie to właśnie chłopi z zaboru pruskiego najszybciej dołączyli do świadomych członków narodu polskiego. Działo się to m. in. dzięki kultywowaniu przez elitę intelektualną pozytywistycznego założenia jakim jest praca u podstaw, czyli niesienie oświaty pod strzechę,
Sprawa chłopska w zaborze rosyjskim
Kwestia uwłaszczenia pozostawała najdłużej nierozwiązana właśnie w zaborze rosyjskim. Pominięto ją w opracowanej przez Adama Jerzego Czartoryskiego konstytucji Królestwa Polskiego. Wydania owego aktu nie podjęli się również osoby kierujące powstaniem listopadowym, choć jak podkreśla Jerzy Łojek w publikacji „Szanse powstania listopadowego” nawet usankcjonowanie uwłaszczenia nie sprawiłoby, że chłopi zaangażowaliby się w walkę. Zdaniem historyk włościanie nie posiadali wówczas dostatecznie dużej świadomości narodowej i traktowali powstanie jako „wojnę panów”. Po klęsce powstania listopadowego na emigracji powstawały różne koncepcje dotyczące sprawy chłopskiej. Hotel Lambert chciał uwłaszczenia z odszkodowaniem wypłacanym z budżetu państwa dla posiadaczy ziemskich. Natomiast Towarzystwo Demokratyczne Polski głosiło, że odszkodowanie jest niepotrzebne. W latach 40. do legendy przeszła działalność na Lubelszczyźnie i Kielecczyźnie księdza Piotra Ściegiennego. Wydał on „Złotą Książeczkę”, czyli rzekomą bullę papieską wzywającą chłopów do walki o swoje prawa. Korzystając z odwilży posewastopolskiej przewodniczący Komisji Rządowej Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego – Aleksander Wielopolski dokonał oczynszowania chłopów, jednakże wciąż kwestia własności ziemi pozostawała nierozwiązana. Przed wybuchem powstania styczniowego zdecydowanie za uwłaszczeniem opowiedział się obóz Czerwonych. Te poglądy znalazły swe odbicie w wydanym 22 stycznia 1863 roku Manifeście Tymczasowego Rządu Narodowego. Postulowano w nim uwłaczenie, a także obiecano bezrolnym ziemie. Opinie historyków na temat wkładu chłopów w powstanie styczniowe są podzielone. Jedni zarzucają im bierność lub niechęć. Drudzy natomiast podkreślają duży udział społeczność włościańskiej w szeregach powstańczych. Osobiście opowiadam się po tej drugiej stronie. Główny wpływ na ukształtowanie mojej opinii miała lektura zeznań przed carską policją Oskara Awejde – chłopskiego członka Rządu Narodowego. W owych przesłuchaniach dokonał dekonspiracji wielu powstańców, ale powiedział też ciekawe słowa, które pozwolę obie sparafrazować zachowując sens – chłopi w powstaniu styczniowym zachowali się najlepiej jak tylko można było się po nich spodziewać. Wielu włościan z pewnością skusiła reforma uwłaszczeniowa Aleksandra II (2 marca 1864 r.), ale mimo to stanowili oni główną siłę w powstaniu. Okres represji paskiewiczowskich również odbił się na społeczeństwie wiejskim, jednakże nie złamał zakorzenionego w trakcie powstania styczniowego ducha narodowego. Na początku XX wieku chłopi rozpoczęli działalność polityczną tworząc Polski Związek Ludowy i rozwidniając ruch „zaraniarski”, którego nazwa wywodziła się od tytułu wydawanego tygodnika. W 1915 roku powstało Polskie Stronnictwo Ludowe „Wyzwolenie” – pierwsza partia ludowa na ziemiach zaboru rosyjskiego.
Podsumowując, mam nadzieję, że z mojego wywodu jasno wynika fakt iż problem chłopski był kluczową kwestią dla całego narodu polskiego. Długi proces budowania świadomości narodowej wśród chłopów przyniósł ostateczny efekt. Według mnie, bez skutecznego zbudowania postawy obywatelskiej wśród chłopów nie można by było mówić o odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. Warto zwrócić uwagę, że kluczem do rozwiązania problemu była kwestia uwłaszczenia. Moim zdaniem, chłop dopiero wtedy kiedy otrzymał własność mógł stać się pełnoprawnym członkiem narodu i odkrywać znaczną rolę w życiu politycznym.
Autor: Kamil Giera
Bibliografia:
Andrzej Chwalba, Historia Polski 1795-1918, Kraków 2000
Józef Andrzej Gierowski, Historia Polski, Warszawa 1984
Piotr Galik,Zrozumieć przeszłość lata 1815-1939 Podręcznik do historii dla liceum ogólnokształcącego i technikum część 3 zakres, Warszawa 2014
Jerzy Serczyk, Wojciech Szczygielski, Zbigniew Stankiewicz, Krzysztof Groniowski, Jan Borkowski: Z dziejów chłopów polskich. Warszawa: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1968.
Henryk Wereszycki: Historia Austrii. Warszawa: Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich Wydawnictwo, 1986.
Sfinansowano ze środków Rządowego Programu Fundusz Młodzieżowy na lata 2022-2033 – Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.
Dzisiaj obchodzimy 41. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku wprowadzono stan wojenny. Władzę w Polsce przejęła junta wojskowa pod przywództwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Celem reżimu komunistycznego było zniszczenie wielomilionowego ruchu „Solidarności”.
Stan wojenny trwał oficjalnie do 22 lipca 1983 roku. W trakcie jego trwania internowano łącznie 10 131 działaczy związanych z Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym „Solidarność”, a życie straciło około 40 osób, w tym 9 górników z Kopalni Węgla Kamiennego „Wujek” w Katowicach podczas pacyfikacji strajku.
13 grudnia 1981 roku godzinie 0:00 oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. W dniu wprowadzenia stanu wojennego w działaniach na terytorium kraju wzięło udział ok. 70 tys. Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego, 30 tys. funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz bezpośrednio na ulicach miast 1750 czołgów i 1400 pojazdów opancerzonych, 500 wozów bojowych piechoty, 9000 samochodów oraz kilka eskadr helikopterów i samoloty transportowe.
O wprowadzeniu stanu wojennego poinformowało społeczeństwo Polskie Radio o godzinie 6:00 nadając przemówienie generała Wojciecha Jaruzelskiego. Przemówienie to w nieco zmodyfikowanej wersji wyemitowała także Telewizja Polska.
Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej upomina się o pamięć i prawdę!
Dziś możecie nas spotkać na ulicach Krakowa i Warszawy, gdzie w duchu czasów będziemy przypominać o tych wydarzeniach.
Projekt dofinansowany ze środków otrzymanych z NIW-CRSO w ramach Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030 PROO.
Rozwój gospodarczy ziem polskich w XIX wieku
Wiek XIX to czas dynamicznych przemian gospodarczych na świecie. Wówczas w wielu krajach, a w szczególności w Wielkiej Brytanii nastąpiła fala modernizacji i uprzemysławiania. Gospodarkę napędzał wynalazek Johna Watta zwany maszyną parową. Na ziemiach polskich również miały miejsce znaczne przemiany, choć jak podkreśla Andrzej Chwalba w pracy „Historia powszechna. Wiek XIX” – były one niewspółmierne wobec industrializacji Europy Zachodniej. Rozwój gospodarczy terenów dawnej I Rzeczypospolitej miał charakter stopniowy, często hamowany przez represje zaborców. Jednakże mimo to znajdował się w dużo lepszej pozycji niż np. półwysep bałkański, gdzie w wielu regionach do końca XIX wieku utrzymywały się średniowieczne metody roli, a przemysł występował tylko w nielicznych ośrodkach. Skupię się na trzech głównych gałęziach gospodarki: rolnictwie, przemyśle i usługach. Przy omawianiu każdej z nich będę poruszał ważne problemy społeczne z nią związane. Zakres czasowy mojej pracy obejmie cały okres zaborów 1795-1918, ale mimo to postaram się wskazać następstwa opisywanych procesów w zdecydowanie szerszym ujęciu czasowym.
Geneza – czynniki hamujące i sprzyjające rozwojowi gospodarczemu
Ziemie polskie w 1795 roku zostały podzielone pomiędzy trzech zaborców – Rosję, Austrię i Prusy. Sam fakt podziału miał wiele kluczowych następstw w dziedzinie gospodarki. Każdy z zaborców inaczej traktował zagrabione ziemie, przez co pomiędzy zaborami wystąpiły duże różnice w poziomie cywilizacyjnym. Niewątpliwie negatywnie na rozwój gospodarczy wpływały powstania i zrywy zbrojne, które wiązały się zazwyczaj ze zdecydowanym odwetem (kontrybucja, wprowadzenie ceł, okupacja i konieczność utrzymania obcych wojsk). Ziemie polskie stały się również polem do wyzysku gospodarczego przez zaborców np. Wielkopolskę traktowano jak „spichlerz” państwa niemieckiego. Partykularnie Polaków wykorzystywali również sojusznicy, co również miało swoje odbicie w gospodarce. Jako exemplum tego zjawiska można przywołać sumy bajońskie, czyli wierzytelności w dobrach ziemskich narzucone przez Napoleona Księstwu Warszawskiemu. Natomiast czynnikiem sprzyjającym był wyż demograficzny, który postępował w każdym z trzech zaborów, a także okres względnej stabilizacji od czasu upadku powstania styczniowego. Należy również podkreślić pozytywny wpływ polskiego solidaryzmu narodowego, którego efektem są narodziny wielu organizacji spółdzielczych i pomocowych. Jako czynnik zmienny możemy określić przyrodę mającą często kluczowy wpływ na gospodarkę.
Rozwój rolnictwa
Rolnictwo rozwijało się w różnym stopniu, w każdym z trzech zaborów. Najlepsze wyniki osiągali rolnicy w zaborze pruskim. W nim też najszybciej uporano się również z kwestią uwłaszczenia. Już w 1811 roku wydano akt nadający chłopom ziemię, lecz nie wszedł on w życie. Dopiero 29 maja 1816 roku na mocy regulacji uwłaszczono włościan w Prusach z wyłączeniem Wielkopolski, gdzie proces ten rozpoczął się w 1823 roku i trwał do Wiosny Ludów (1848 rok). Warto zaznaczyć, iż w wielkopolscy chłopi otrzymywali ziemię na lepszych warunkach, gdyż nie mieli obowiązku posiadania sprzężaju. W zaborze pruskim powstały duże gospodarstwa, które zapewniały byt całym rodzinom. Rozwijały się również nowe metody uprawy roli praktykowane przez Dezyderego Chłapowskiego w posiadłości w Turwi. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż kluczowe dla społeczności polskiej w Wielkopolsce było utrzymanie ziemi w polskich rękach. Mimo opresyjnej polityki państwa – działalność komisji kolonizacyjnej od 1886 roku udało się zachować początkowy stan posiadania, a wszelkie sposoby nacisku rządu niemieckiego odniosły odwrotny efekt (Polacy, korzystając z ustanowionego prawa odkupywali majątki od Niemców). Za znakomity przykład nieskutecznej polityki prowadzonej przez kanclerza Bernharda von Bulowa wobec ludności polskiej należy uznać ustawę wywłaszczeniową z 1908 roku. Zakładała ona przymusowy wykup ziemi, lecz dzięki licznym protestom, również społeczności niemieckiej nie weszła w życie. Chłopi uprawiający rolę w zaborze pruskim stali się strażnikami polskości, a postacią symboliczną stał się walczący z nowelą osadniczą Michał Drzymała, podkreśla to Jan Tetter w pracy: „Jestem chłop historyczny. Sprawa Michała Drzymały”.
Rozwój rolnictwa w zaborze rosyjskim również postępował. Za sprawą rozpoczętej w 1824 roku budowie Kanału Augustowskiego możliwy był transport zboża Wisłą do wybrzeży Bałtyku pomijając Gdańska. Zmniejszyło to znacznie ceny tranzytu towarów, a także zmusiło Prusy do obniżenia ceł nakładanych na produkty pochodzące z Królestwa Polskiego. Przed wybuchem powstania styczniowego intensywną działalność prowadził Andrzej Zamoyski stając na czele Towarzystwa Rolniczego. Propagował on nowoczesne metody roli oraz dążył do zamienienia pańszczyzny na czynsz. Uwłaszczanie w zaborze rosyjskim zostało nadane przez cara Aleksandra II 2 marca 1864 roku w odpowiedzi na powstańczy manifest z 22 stycznia 1863 roku. Jednakże efektywność uprawy roli była mniejsza niż w zaborze pruskim. Zarówno powstanie listopadowe jak i styczniowe spowodowało, iż na ziemie Królestwa Polskiego weszła armia rosyjska anektująca znaczne ilości zboża uprawianego przez polskich chłopów. Warto również zwrócić uwagę, iż w zaborze rosyjskim w pewnym stopniu rozwinął się ruch ludowy (ruch zaraniarski i działające od 1915 roku PSL – „Wyzwolenie”).
Na terenie zaboru austriackiego dominowało zacofanie rolnictwa. Kwestia posiadania ziemi doprowadziła do konfliktów pomiędzy dworem, a chłopami. Eskalacja napięcia podsycona przez władze austriackie dała efekt w postaci rzezi galicyjskiej. Pamięć o okrutnych wydarzeniach, będzie trwała przez wiele lat, czego najlepszym dowodem jest pojawienie się postaci Jakuba Szeli w dramacie Stanisława Wyspiańskiego „Wesele”, mającym premierę w 1901 roku. Uwłaszczenie, które stało się faktem w Wielką Sobotę 22 kwietnia 1848 roku z inicjatywy Franciszka von Stadiona nie poprawiło sytuacji. W Galicji przeważały małe majątki ziemskie. Uprawa ich nie zapewniała godnych warunków życia, przez co wielu mieszkańców zaboru austriackiego musiało emigrować – głównie do Stanów Zjednoczonych i Brazylii. Ubóstwo występujące w Galicji zostało ukazane na obrazie Aleksandra Kotsis „Ostatnia chudoba”, na którym widnieje obraz chłopskiej rodziny oddającej swoje ostatnie zwierzę hodowlane żydowskiemu egzekutorowi. Należy również zaznaczyć, że mimo złych warunków materialnych ludności włościańskiej to właśnie w Galicji najmocniej rozwinął się ruch ludowy. Jego prekursorami był Stanisław Stojałowski wydający pisma „Pszczółka” i „Wieniec”, a także Bolesław i Maria Wysłouch, czy Jakub Bojko. Za sprawą wielu działaczy w 1895 roku w Rzeszowie powstało Stronnictwo Ludowe, przekształcone w 1903 w Polskie Stronnictwo Ludowe. Zabiegało ono o poprawę stanu życia na wsi.
Rozwój przemysłu
Przemysł w epoce zborowej rozwijał się ze znacznym opóźnieniem w stosunku do Europy Zachodniej. Pierwsza maszyna parowa pojawiła się na ziemiach polskich dopiero w 1817 roku na terenie Rzeczypospolitej Krakowskiej. W połowie XIX wieku industrializacja postępowała w Królestwie Polskim, dzięki postanowieniom liberalnej konstytucji nadanej 24 grudnia 1815 roku przez Aleksandra II. Postęp nastąpił za sprawą utworzenia trzech zagłębi przemysłowych: Staropolskiego Okręgu Przemysłowego zlokalizowanego na Kielecczyźnie, Zagłębiu Dąbrowskiemu, a także Łódzkiego Okręgu Przemysłowego. W pierwszych dwóch wymienionych ośrodkach koncentrował się przemysł wydobywczy i hutniczy, a w Łodzi dominowało włókiennictwo. Duże zasługi w rozwoju industrialnym Kongresówki miał ksiądz Stanisław Staszic pełniący funkcję dyrektora Wydziału Przemysłu Królestwa Polskiego. Omawiając rozwój gospodarczy Królestwa Kongresowego należy wspomnieć działalności o Ministra Skarbu w latach 1821-1830 – Franciszku Ksawerym Druckim-Lubeckim. To właśnie z jego inicjatywy powołano w 1825 roku Towarzystwo Kredytowe Ziemskie, pełniące funkcję banku inwestycyjnego, a później w 1828 roku utworzono Bank Polski. Zaangażowanie Ministra Skarbu i korzystna koniunktura sprawiła, iż w Królestwie Polskim zrealizowano wiele inwestycji np. budowa około 1000 km dróg, a złotówka była jedną z najbardziej stabilnych walut w Europie. Rozwój zahamował wybuch powstania listopadowego i liczne represje dotykające sfery gospodarczej – wysokie cła zniesione dopiero w 1851 roku. Zbankrutowało wówczas wiele polskich fabryk. Pewna poprawa nastąpiła dzięki budowie Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej w latach 1845-1848, oraz zorganizowanie parowej żeglugi na Wiśle. W zaborze rosyjskim nowa fala industrializacji nadeszła dopiero w latach 70. XIX wieku za sprawą rozbudowy linii kolejowych. Wzrosło wydobycie węgla w Zagłębiu Dąbrowskim, a w Warszawie powstała największa w Imperium Rosyjskim wytwórnia wagonów kolejowych. Powstały również nowe ośrodki przemysłowe w Białymstoku, Żyrardowie (tkanie lnu) i Tomaszowie Mazowieckim (przemysł wełniany). Natomiast Łódź z 4 – tysięcznej miejscowości (w latach 30. XIX wieku) stała okazałą metropolią posiadającą w przededniu wybuchu Wielkiej Wojny ponad 500 tysięcy mieszkańców. Największe zakłady włókiennicze w owym mieście należały do Żyda – Izraela Poznańskiego. Ze względu na charakter i skalę produkcji Łódź nazywano polskim Manchesterem. Inna specyfika przemysłu miała miejsce na ziemiach zabranych, gdzie dominowały oparte na wielkich majątkach ziemskich – cukrownie, gorzelnie, browary, papiernie i tartaki. Duża liczba robotników wpłynęła na to, że to właśnie w zaborze rosyjskim najbardziej dynamicznie rozwijał się polski ruch robotniczy. W 1882 roku za sprawą Ludwika Waryńskiego powstała Socjalno-Rewolucyjna Partia „Proletariat”, z której po rozbiciu Ludwik Kulczycki utworzył II Proletariat istniejący do 1893 roku. Oprócz wymienionych frakcji na terenie zaboru rosyjskiego działała Polska Partia Socjalistyczna oraz Socjaldemokracja Królestwa Polskiego przekształcona w 1900 roku w Socjaldemokrację Królestwa Polski i Litwy.
W Wielkopolsce i na Pomorzu dominowało rolnictwo. Jednakże pojawiały się inicjatywy industrialne jak np. budowa fabryki maszyn rolniczych przez Hipolita Cegielskiego. Rewolucja przemysłowa dotknęła przede wszystkim Górny Śląsk. Na tym obszarze dynamicznie rozwijał się w II połowie XIX wieku przemysł wydobywczy i metalurgiczny. Rosła również ilość napływowych pracowników pochodzenia niemieckiego, co wpływało na zjawisko depolonizacji Górnego Śląska.
Najsłabiej przemysł rozwijał się w Galicji. Państwo austriackie traktowało ten obszar jako przygraniczną prowincję, która w przypadku wojny z Rosją prawdopodobnie trafi pod okupację. Dlatego też inwestycje państwowe przeprowadzane były w znacznie ograniczonym stopniu. Skoncentrowano się głownie na budowie fortyfikacji w Krakowie i Przemyślu. Zyski przynosiły jedynie kopalnie soli w Wieliczce i Bochni oraz przemysł naftowy rozwijający się w Zagłębiu Drohobycko-Borysławskim. Inicjatorem przemysłu naftowego był Ignacy Łukasiewicz – wynalazca lampy naftowej. Pierwsza zapłonęła w 1853 roku szpitalu we Lwowie. Oprócz Łukasiewicza przemysł naftowy w Galicji rozwijała rodzina Skrzyńskich w Libuszy, a także Stanisław Szczepanowski, którego zmagania opisał Stefan Kieniewicz w pracy „Dramat trzeźwych entuzjastów: o ludziach pracy organicznej”. Odmiennie potoczyły się losy Śląska Cieszyńskiego (pozostającego poza Galicją) zamieszkiwanego w większości przez Polaków. Region ten dzięki rozwojowi przemysłu wydobywczego i hutniczego stał się jednym z najbardziej zindustrializowanych obszarów monarchii Austro-Węgierskiej. Śląsk Cieszyński stał się również centrum polskiego ruchu robotniczego w zaborze austriackim, za sprawą działalności Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej z Ignacym Daszyńskim na czele.
Rozwój usług
Wśród gałęzi gospodarki zwanej usługami na ziemiach polskich w XIX wieku dominował handel praktykowany przede wszystkim prze ludność żydowską. To właśnie jeden z przedstawicieli zasymilowanych żydów – Leopold Kronenberg założył w 1875 roku w Warszawie Szkołę Handlową. Znaczna rola tej grupy narodowej w gospodarce wpłynęła na procesy emancypacyjne. W okresie Wiosny Ludów Żydzi zostali równouprawnieni w Prusach, a w 1862 roku za sprawą działań Aleksandra Wielopolskiego w Królestwie Polskim. Najpóźniej reformy zostały wprowadzone w zaborze austriackim – w 1867 roku. Sektor bankowy, szczególnie w zaborze rosyjskim również był zdominowany przez kapitalistów pochodzenia żydowskiego (Bank Handlowy Kronenberga w Warszawie, Bank Dyskontowy Epsteina, Bank Handlowy Scheiblra w Łodzi). Powstał wówczas stereotyp „bogatego Żyda” wyzyskującego Polaków, który leżał u podstaw narodzin polskiego antysemityzmu. Jednakże w rzeczywistości większość Żydów przebywających na ziemiach polskich utrzymywała się z pracy rzemieślniczej nie przynoszącej bogactwa.
Podsumowanie
W swojej pracy przedstawiłem zarys rozwoju gospodarczego na ziemiach polskich XIX wieku. Należy jednak zaznaczyć, że działania wojenne prowadzone w latach 1914-1917 w znacznym stopniu zniszczyły opisany dorobek gospodarczy. Za sprawą I wojny światowej uległy zniszczeniu ośrodki przemysłowe oraz linie kolejowe. Przemarsz obcych wojsk i konieczność ich zaopatrywania doprowadziły do upadku rolnictwa. Odrodzone po 123 latach państwo polskie wychodziło z wieku niewoli z bardzo trudną sytuacją gospodarczą. Ogromną inflację zdołały zatrzymać dopiero reformy Władysława Grabskiego. Dodatkowym negatywnym czynnikiem były różnice rozwoju poszczególnych zaborów. Nie było porównania pomiędzy przemysłem na Górnym Śląsku, a tym w Galicji. Te nierówności stały u podstaw podziału na tzw. Polskę A i Polskę B.
Autor: Kamil Giera
Bibliografia:
Andrzej Chwalba, Historia Polski 1795-1918, Kraków 2000
Józef Andrzej Gierowski, Historia Polski, Warszawa 1984
Piotr Galik, Zrozumieć przeszłość lata 1815-1939 Podręcznik do historii dla liceum ogólnokształcącego i technikum część 3 zakres, Warszawa 2014
Kaliński, Historia gospodarcza XIX i XX wieku, Warszawa 2008
Chodyła Z., Rutkowski Jan, w: Encyklopedia historii gospodarczej Polski do 1945 roku
Sfinansowano ze środków Rządowego Programu Fundusz Młodzieżowy na lata 2022-2033 – Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.
Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej
Adres korespondencyjny:
ul. św. Filipa 23/3, 31-150 Kraków
WWW.STUDENCIDLARP.PL
Adres korespondencyjny oddziału warszawskiego:
Fundacja im. Janusza Kurtyki
Areszt Śledczy Warszawa-Mokotów
ul. Rakowiecka 37
02-251 Warszawa
z dopiskiem "do Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej"